„Rodem warszawianin, sercem Polak, a talentem obywatel świata”
C. K. Norwid
Tak określił Fryderyka Chopina polski poeta. I właśnie o tym wielkim kompozytorze i pianiście chciałabym napisać. Ponieważ jego biografia choć niedługa, jednak bardzo ciekawa to postanowiłam podzielić artykuł na dwie części . W pierwszej napiszę o Chopinie w Polsce, za tydzień- o pobycie kompozytora poza granicami kraju.
Do biblioteki mogę Was drodzy czytelnicy zaprosić po biografie Fryderyka Chopina , których jest kilka, jak choćby autorstwa J. Iwaszkiewicza „Chopin”, czy M. Horodyskiej – „Śladami Chopina”.
Ojciec Chopina- Mikołaj Chopin był Francuzem, do Polski przybył w wieku lat szesnastu. Następnie trafił do posiadłości hrabiostwa Skarbków w Żelazowej Woli jako wychowawca i nauczyciel. Tam poznał swoją przyszłą żonę- Justynę. Matka Fryderyka- Justyna Krzyżanowska pochodziła z bardzo muzykalnej rodziny, sama też grała na fortepianie. Mikołaj Chopin i Justyna Krzyżanowska pobrali się w 1806 roku, a w 1810 przenieśli się do Warszawy, gdzie Mikołaj został powołany na stanowisko nauczyciela języka francuskiego w Liceum Warszawskim.
Fryderyk Franciszek Chopin urodził się 1 marca 1810 r. w Żelazowej Woli jako drugie dziecko. Już od wczesnych lat przejawiał zainteresowanie muzyką. Naukę gry na fortepianie rozpoczął w wieku siedmiu lat. Jego pierwszym nauczycielem był Wojciech Żywny. Mały Frycek wprawiał wszystkich w zdumienie dojrzałością swojej gry. Występował na koncertach urządzanych w Warszawie na cele dobroczynne. Był też zapraszany do salonów warszawskich i Belwederu. W latach dwudziestych XIX wieku młody Fryderyk miał okazję zetknąć się ze znakomitymi wirtuozami i muzykami, którzy koncertowali w Warszawie. Źródłem głębokich wrażeń były dla niego występy J.N. Hummla ( austriacki kompozytor i pianista) i N. Paganiniego (włoski skrzypek i kompozytor). Mając 11 lat napisał swoją pierwszą kompozycję „Polonez As- dur” i ofiarował ją Żywnemu. Gdy miał 16 lat lekarze stwierdzili u niego oznaki gruźlicy. Wysłano go na kurację do Dusznik (1826)- dał tam koncert na cel dobroczynny. Kuracja w Dusznikach wpłynęła dobrze na stan zdrowia Fryderyka. Po powrocie do Warszawy zapisał się do Szkoły Głównej Muzyki ( wcześniej ukończył Liceum Warszawskie). Jego ówczesny profesor – Józef Elsner miał na niego bardzo dobry wpływ i docenił talent Chopina. Już po roku nauki pisał o nim : „Szczególna zdolność, geniusz muzyczny”.
Okres pomiędzy 1827 a 1828 jest szczególnie płodny w twórczości Chopina. Powstają wówczas m. in.: „Sonata c-moll” (dedykowana Elsnerowi), „Polonez d- moll”, „Nokturn e-moll”, dwa walce, „Rondo c-dur”, „Polonez d- dur” i in. W miarę powstawania nowych utworów wykonywał je Chopin w mniejszym lub większym gronie, grał przyjaciołom. Improwizował też w tym czasie bardzo często. Zapraszano go nieustannie na wieczorki, spotkania towarzyskie : „ Mieć u siebie Chopina, słyszeć go grającego należało do najwyższej rozkoszy”. Przebywanie wśród kulturalnych i miłujących muzykę ludzi dawało mu oczywiście korzyści, męczyło go jednak bardzo i przeszkadzało w pracy twórczej. Skarżył się w liście do przyjaciela: „ Od tygodnia nicem nie pisał ani dla ludzi, ani dla Boga. Latam od Annasza do Kajfasza (…) Wiesz jak to wygodnie, kiedy się spać chce, a tu proszą o improwizację. Dogódźże wszystkim!” Na szczęście wczesne hołdy salonów nie przewróciły mu w głowie. Był na to za inteligentny i zbyt zdrowe zasady wyniósł z rodzinnego domu. Niemały wpływ na jego światopogląd wywarło ówczesne środowisko warszawskiej młodzieży intelektualnej, jej demokratyczne i patriotyczne nastroje. „Chopin nie był politykiem, ale wrażliwym sercem Polaka i artysty wchłaniał atmosferę stolicy”- napisał J. Iwaszkiewicz.
Za namowa ojca odbył zagraniczną podróż do muzycznej stolicy Europy – Wiednia, gdzie został przyjęty bardzo serdecznie. Dał tu dwa koncerty, które spotkały się z wielkim aplauzem. Pisał do rodziców: „ Po odegraniu każdej wariacji takie były oklaski, żem nie słyszał orkiestry. Po skończeniu tyle klaskano, iż musiałem drugi raz wyjść ukłonić się”. Potem odwiedził Chopin jeszcze Pragę, Drezno i Wrocław. Powodzenie jakie dziewiętnastoletni młodzieniec zdobył w Wiedniu , otwierało mu drogę do wielkiej kariery artystycznej w całej Europie. Trzeba było więc pomyśleć o dalszym kształceniu za granicą i zdobyciu stanowiska odpowiedniego dla jego kompozytorskiego i wirtuozowskiego talentu. Najłatwiejszym sposobem zdobycia funduszów na tę kosztowną wyprawę były koncerty publiczne- kilkanaście nowych utworów było już gotowych. Koncerty odbyły się 17.03 i 22.03. 1830 roku. w Warszawie. W tym też czasie młody Fryderyk zakochał się po raz pierwszy. Jego ideałem była Konstancja Gładkowska- kształcąca się w śpiewie w Konserwatoriom Warszawskim. Tu uczucie było głębokie i dawało mu natchnienie do komponowania- powstało wtedy m. in. „Adagio z Koncertu f- moll”. Wyjeżdżając z Warszawy w 1830 r. Fryderyk przeczuwał , że nigdy już wybranki swojego serca nie ujrzy. Była jesień 1830 r. i zbliżała się groźba zbrojnego powstania. Mikołaj Chopin uznał, że dla jego syna artysty najlepiej będzie, gdy opuści kraj. Nastąpiło to 2.11 1830 r. Żegnano go specjalnie na tę okoliczność skomponowaną „Kantatą” J. Elsnera. Zabrał ze sobą puchar z ziemią rodzinną. Pieśń, którą go żegnano, zawierała słowa, że chociaż sam opuszcza rodzinne miasto, to pozostawia w nim swoje serce. Słowa te spełniły się , gdy – zgodnie z wolą Fryderyka- siostra Ludwika, obecna przy jego zgonie w Paryżu, przywiozła je w szklanej urnie do Warszawy, gdzie zostało wmurowane w ścianę kościoła św. Krzyża.
O życiu i twórczości Chopina na emigracji napiszę w kolejnym artykule.
Newsa przygotowała: p. prof. Aneta Kupczak.