W dniach 30.01.2014-06.02.2014 młodzież naszego liceum, miała okazję uczestniczyć w wymianie młodzieży we Francji. Trwająca od 8 lat, współpraca z francuskim liceum, miała do tej pory charakter jednostronny. Sześciokrotnie podejmowaliśmy francuską młodzież w VII LO, prezentowaliśmy nasze zwyczaje, nasze kulinaria, naszą kulturę. Pokazywaliśmy Częstochowę, Olsztyn, Koszęcin. Braliśmy udział w kuligach, warsztatach tanecznych, w zajęciach z rękodzieła, w grze miejskiej przybliżającej Częstochowę i kulturę polską.
W tym roku, nadszedł czas na rewizytę.
Pierwszym celem naszej podróży, było oddalone o niecałe 90 km, od Paryża, urokliwe miasto Chartres. Dostaliśmy się tam, co najmniej 4 środkami transportu, najbardziej zapamiętamy zapewne metro, którego schody+ nasze bagaże= OGROMNE zmęczenie.
Na dworcu w Chartres, oczekiwali nas już nasi francuscy gospodarze. 12 polskich licealistów, do tej pory znało swych korespondentów jedynie dzięki organizowanym wirtualnie spotkaniom. Na szczęście, nikt nie miał problemu z rozpoznaniem się na żywo.
Nasz pobyt we Francji, przewidywał spędzenie 4 dni w Chartres, u rodzin francuskich a pozostałe 3 dni, zostawiliśmy sobie na zwiedzanie Paryża.
W czasie pobytu w Chartres, mieliśmy okazję: zwiedzić szkołę i poznać życie szkolne. Wzięliśmy udział w zajęciach z cywilizacji Francji. Podczas zorganizowanego na terenie szkoły spotkania mieliśmy okazję spotkać się z dyrekcją szkoły, nauczycielami, przedstawicielem lokalnej prasy, uczniami, ich rodzicami, oraz uczniami, którzy byli w Polsce w ubiegłych latach. Nie obyło się bez wzruszeń, z kolei rodzice francuskich licealistów, z zaciekawieniem słuchali relacji absolwentów szkoły, którzy wspominali swoją polską przygodę, jako niezapomnianą szkolną podróż, która otworzyła ich na nieznany dotąd kraj i zaowocowała trwałymi przyjaźniami.
Dużym zainteresowaniem cieszyła się też krótka prezentacja przygotowanej przez naszych uczniów filmowej pocztówki z Polski, w której każdy z uczestników, starał się przekazać jakiś fragment swego życia. Francuzi zadziwili się nieco, widząc jaka tradycja towarzyszy w Polsce 18-stym urodzinom.
Jeśli chodzi o rzeczywistość szkolną, to pozazdrościliśmy Francuzom zaplecza pracowni chemiczno-biologiczno-fizycznych. Nauczyciele, docenili fakt, iż w budynku, istnieją dwa pokoje nauczycielskie, jeden służący do pracy, ze stanowiskami komputerowymi, ksero oraz drugi, w którym można odpocząć, pogadać, wypić kawę, na wygodnej kanapie). Kolejnym, bardzo ważnym miejscem, była stołówka szkolna, w której zostaliśmy ugoszczeni obiadem. W polskiej i francuskiej szkole, istnieje wiele różnic, podstawowa, opiera się już na długości lekcji i braku przerw między każdymi zajęciami. Uczniowie i nauczyciele mają dwie przerwy w trakcie zajęć, oraz godzinną przerwę na obiad.
Chartres, słynie z katedry Notre Dame, którą mieliśmy okazję zwiedzić drugiego dnia pobytu. Wizyta z przewodnikiem, pozwoliła nam odkryć wiele tajemnic tej budowli, dowiedzieć się sporo ciekawostek historyczno-kulturowych. Wrażenie, jest niezapomniane. Obecnie, katedra jest w trakcie renowacji i z zaskoczeniem możemy odkryć, jak wyglądała pierwotnie. Podziwialiśmy i staraliśmy się odczytać przekaz płynący z witraży, które dla ludzi czasu średniowiecza, stanowiły swojego rodzaju książkę a nawet film. Witraże, przetrwały, bo w czasie pierwszej i drugiej wojny, zostały, pojedynczo, kawałek po kawałku, rozmontowane.
Chartres, jest określane w świecie jako stolica światła i perfum. Światło, to wkład wspaniałych witraży, to również coroczne święto światła, w czasie którego zabytki miasta podświetlone są feerią barw.
Stolicą perfum, zostało Chartres, ze względu na swą lokalizację- blisko stolicy, oraz na tańsze ceny gruntów. To tu właśnie przenieśli produkcję kosmetyków: producenci takich firm jak Dior, Chanel, Guerlain, etc. My, mogliśmy uczestniczyć w konferencji na temat perfum, ich składników, sposobu ich komponowania i historii związanych z projektowaniem flakonów.
Mieliśmy tez okazję wziąć udział w warsztatach witrażu i po krótkiej lekcji, namalować na szkle, inspirowane gotykiem wzory. Dzięki temu, każdy z nas, przyjechał do Polski z własnoręcznie namalowanym, oprawionym i zlutowanym arcydziełem.
Chartres zachwyciło nas swym malowniczym położeniem, średniowiecznymi budowlami, ciągnącymi się wzdłuż kanału, spokojną , bezpieczną atmosferą. Przede wszystkim jednak, gościnnością i sympatią gospodarzy. Młodzież miała okazję porównać sposób życia swój oraz francuskich rówieśników, poznać zwyczaje domu, doskonalić komunikację w językach obcych oraz poznać kulturę i zwyczaje kraju, z zupełnie innej, bogatszej perspektywy, aniżeli perspektywa turysty.
W Paryżu mieszkaliśmy w sympatycznym hostelu, w dzielnicy Montmartre, blisko bazyliki Sacré Coeur. Pierwszego dnia, mieliśmy okazję podziwiać Paryż z Wieży Eiffle’a, spróbować, jak smakują pieczone kasztany, przespacerować się po Champs-Elysées, podziwiać Łuk Triumfalny, obelisk na placu Concorde zobaczyć przepięknie oświetlony budynek Opery Garnier. Wieczorem, ciut zmęczeni, wybraliśmy się na zwiedzanie artystycznych zaułków Montamrtre, zobaczyliśmy też, w miarę możliwości (srogi kościelny) Bazylikę Sacré Coeur i zapierający dech, rozciągający się ze wzgórza bazyliki, widok Paryża nocą.
Następnego dnia, Luwr stał przed nami otworem. Podzieleni na operacyjne grupy, podziwialiśmy skarby starożytności, renesansu, szkoły holenderskiej. Przewijały się znane nazwiska, poprzez Da Vinci, Goye, Ingres’a, Rembrandta, Rubensa, z niezapomnianą Wenus z Milo oraz kodeksem Hammurabiego w roli głównej.
Luwr, wywarł na nas ogromne wrażenie. Nie tylko otworzył nas na doznania estetyczne, ale ogrom muzeum, dał się też mocno odczuć fizycznie. Potem marzyliśmy już tylko o jednym: posiłku, w naszej ulubionej, taniej sieci: Flunch a przy okazji udało nam się zobaczyć z bliska nowoczesną bryłę Centrum Pompidou.
Tego samego dnia, zwiedziliśmy jeszcze majestatyczną Katedrę Notre Dame, oraz wyspę La Cite, wraz z jej uroczymi kafejkami, mogliśmy przespacerować się oświetlonymi bulwarami nad Sekwaną. Wcześniej, byliśmy też na placu Vendôme, gdzie ze wzruszeniem, odnaleźliśmy tabliczkę upamiętniającą mieszkanie, pod numerem 12, ostatnie miejsce zamieszkania Fryderyka Chopina. Wiele emocji, wzbudziły też luksusowe sklepy, jakie znalazły tam swoją siedzibę, zwłaszcza ceny….
Ostatniego dnia pobytu w Paryżu, postanowiliśmy zwiedzić jeden z najbardziej znanych paryskich domów towarowych: Galeries Lafayette, mieszczący się w przepięknym dziewiętnastowiecznym budynku, z piękną secesyjną kopułą.
Wszyscy szczęśliwi choć bardzo zmęczeni, wróciliśmy do Częstochowy, by następnego ranka, ochoczo pobiec do szkoły.
Teraz pozostaje nam już tylko przygotować się do przyjęcia francuskich gości, którzy spędzą u nas 4 dni, od 11 do 15 kwietnia.
W wymianie, uczestniczyli uczniowie klas: Ia, Ib, II b, IIc oraz III b, pod opieką nauczycieli: Tomasza Muskały, Marcina Wieczorka oraz Katarzyny Korneckiej Nalewajki.
Newsa przygotowali: p. prof. Katarzyna Kornecka-Nalewajka oraz p. prof. Marcin Wieczorek.